Cytat:
Napisał Adagiio
Ty naprawdę wierzysz w to co piszą w testach ? W kraju gdzie wszyscy powinni jeździć Aprilią ze względu na patriotyczne âforza Italiaâ, sama nazwa wywołuje zakłopotanie i przyprawia o dreszcze wśród tych co mieli jakiś kontakt z serwisem, czy czekali miesiącami na części zamienne, które nie dotarły.
Spróbuj wyobrazić sobie jak działają serwisy i dostępność części zamiennych po za IT, skoro tam jest z tym dramat.
Spójrz na statystyki sprzedaży, oczywiście te z ostatnich dwóch lata są zaburzone chujnią cividovą, ale te do 2019 roku jasno określają włoską preferencję. I nie znajdziesz tam tej marki, podobnie jak innych kultowych 30/50 lat temu włoskich producentów porządnych motocykli.
Jedynie Ducati ogarnęło się i przestało bawić w chowanego z klientami i teraz zbiera tego owoc, Reszcie nadal wydaje się że są tak zajebiści i prestiżowi że nadal znajdą chętnych, którzy uwierzą w mit i kupią ich motorki z patriotycznego przywiązania. Ale tak nie jest.
|
Adam, naprawdę jest z tym aż tak źle?
Mam drugą Aprilię - i czego bym nie musiał kupić ze spraw eksploatacyjnych, wszystko OEM dostępne bez problemów. Nie wiem jak z tematami typu części nieeksploatacyjne OEM na zamówienie - do Atlantic 200 trochę 10 lat temu kupowałem to wszystko było tylko ok 3 tygodnie czasu oczekiwania.
Zaznaczę że mam Aprilię na silniku Piaggio Master 460 i to może sporo zmieniać bo te silniki były montowane w wielu sprzętach. Sama jazda jest fajniejsza niż Burgmanem czy Silverwingiem, bo jak wiele osób wie, Włosi potrafią zrobić świetnie prowadzące się maszyny. Nie inaczej jest z Atlantikiem 500. Jedzie jak przyklejone, a w zakrętach ograniczeniem jest szlifowanie osłon czy tłumika.
Faktem jest, że swego czasu myślałem o Caponordzie, czasem o innych z Aprilii, ale nie odważyłem się na zakup. W zasadzie zawsze kończyło się na V-Stromach bo... o ile części drogie w ASO to jednak dostępne, a jest tego tyle na allegro czy ebay że żadem problem dokupić. Inna sprawa że DLe mi się nie psuły i nie miałem specjalnych potrzeb.
M.