Losy Łemków po wojnie poruszają mnie, bo duża część mojej rodziny to wypędzeni z Wołynia i skutki tej traumy nadal są odczuwalne. Osobiście nigdy nie odczułem nienawiści na tle etnicznym mimo że rodzina od strony ojca to Niemcy pozostali w Gdańsku po wojnie. Jednak opowieści ojca mamy o tym co stało się na Wołyniu do tej pory pozostają w mojej głowie. Dlatego nienawidzę wszelkiej maści faszystów, nacjonalistów i innych pojebów chcących skłócać ludzi ze sobą.
Cieszę się, że relacja się podobała - startując na nią po próbie przekroczenia granicy z Ukrainą też nie spodziewałem się, że będzie tak fajnie:-)
pozdrawiam trolik
|