Rozumem zdziwienie. Sam tor jest przy obozowisko z grillem więc żal było nie przetestować z ciekawości co ta maszynka potrafi. Tym bardziej, że te górki to taka ośla łączka dla dzieci więc wystarczyło jechać i motocykl sam wyskakiwał. Skakać więcej nie zamierzam, bo nie lubię i to co widać na filmikach to max na co mnie stać
Niemniej sprzęt jest naprawdę.wszechstronny - prawdziwy funbike. Wsiadłem na chwilę na Husqvarne kolegi to znowu przypomniałem sobie co to znaczy masaż jąder xD. Przejechałem kółko, ręce prawie mi wyrwało i z przyjemnością wróciłem na Hondę.