500km za mną. Dziś 380km 50/50 on/off. Oprócz piachu to każdy rodzaj nawierzchni dzisiaj zaliczyłem. Podtopione, zaorane pole było największą niespodzianką, w sumie to opony są największą, pozytywną

. Motocykl jest ready to ride prosto z salonu. Nic nie trzeba motać itp. Może przydało by się gniazdo zapalniczki.
Na stacjach paliw zawsze miło, bo wchodzi za 25zl i wio dalej:
FCFF3A90-4122-4095-85C6-0AAC05C3B8C9.jpeg