Zgadzam się. Omijać od czerwca do września - na wodzie nawet bardziej odkąd nie trzeba uprawnień albo robi się je w weekend. Makabra.
Dużo luźniej jest na północ od Giżycka, ale droga daleka. Ja uwielbiam Mazury ale ze względu na dziką stonkę praktycznie już nie pływam, czasem we wrześniu. Natomiast na moto wiosna i wczesna jesień są po prostu cudowne, tak samo na spacery, rowery...
|