W zeszłym roku po wyjeździe z  nad J.Białego (miejscówka zajebista)  zatrzymaliśmy się na przystanku PKSu, co by, śmieci wywalić do kubła i jakiś  kapelusznik miał problem,że śmieci wyrzucamy  

 zapytałem czy mieliśmy zostawić nad jeziorem w lesie i Pan się zatkał