Serbia teoretycznie wymaga testu, ale jak zapytałem pogranicznika to powiedział, że niczego nie chcą. Przez te informacje o testach jechałem na raz do Sofii, a okazało się, że mogłem sobie zrobić postój w Serbii i nikogo by to nie zainteresowało.
__________________
Wiesz... taki kuter...
|