Lodówki i kuchenki były na wszystkich campach, gdzie nocowałem, nawet kameralnych.  
Na większych campingach, znajduje się zazwyczaj kilka równoległych aneksów kuchennych wyposażonych we wszystko co potrzebne , tak samo w Finlandii tyle, że u Finów zazwyczaj większy wypas i zazwyczaj darmowa ciepła woda, w Norwegii dopłacasz za ciepłą(automaty przy prysznicach), jak masz ze sobą nastolatki, żonę to istotne. 
Jadąc w piątkę celował bym wyłącznie w hytte, dla lepszej wygody i zadowolenia całej żeńskiej ekipy. Cenowo wyjdzie to samo o ile nietaniej, a roboty, klamotów duuużo mniej! 
Bez namiotowego ekwipunku, zostaje spora objętość bagażowa na prowiant. 
Z hytte jedyny problem jest taki, że rzadko są wolne bez rezerwacji. 
Ale w czasie cowidoświra mogą być luzy. 
Mega cenami obecnie bym się nie przejmował, w 2013 kiedy jeździłem po Skandynawii  
kurs NOK=0,82PLN obecnie 0,43PLN, a więc wszystko o POŁOWĘ tańsze! 
Przełom czerwiec/lipiec jest super, temperatury, długość dnia, opady, no ale z tym bywa różnie!
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |