Ja tam nie do konca wierze w czarnowidzenie w stylu "tanie lifepo"

Na zasadzie ze BMS malo co ogarnia. Na chlopski rozum - glowe daje ze jest zylion norm dotyczacych takich aku - rowniez w kwestii bezpieczenstwa. A brak regulacji pradu/napiecia ladowania kazdej celi to proszenie sie o duze klopoty.
Argument ze "alternator podaje tyle i juz" jest sluszny, tak samo jak prosta ladowarke w telefonie nie obchodzi co telefon zrobi z tym napieciem/pradem. Ladowarka daje tyle i tyle i pomijajac wspolczesne wynalazki z komunikacja, na tym jej rola sie konczy. To BMS w telefonie jest rzeczywista ladowarka, tam nastepuje regulacja pradu i napiecia wzgledem poziomu naladowania baterii. Czy komunikacja z ladowara jest koniecza - dla niektorych producentow tak, bo tylko wtedy mozna korzystac z "szybkiego ladowania" - czyli jezdzie po bandzie gdzie dobrze zeby ladowarka "wiedziala" co sie dzieje. Niektorzy maja to gdzies i laduja szybko tez bez komunikacji. Ale czy komunikacja jest czy nie ma - kazda ladowara w jakims standardzie naladuje kazdy telefon. To BMS w telefonie decyduje ile i kiedy wezmie sobie z tego co daje ladowarka.
Nie wiem dlaczego mialoby to dzialac inaczej w wypadku LiFePo.