Obadam dzisiaj jak znajde chwile. W zasadzie zostalo zdjac tylko zbiornik,bo reszty juz ni ma

. Moze gdzies tam kabel sie przetarl i takie jaja są.Troche teraz OT,ale wypieprzajac stare manetki, zanabylem nowe Oxfordy (podepne pod aku,bo juz nie chce w instalacje ingerowac). Mozecie mi tak na szybko powiedziec, gdzie podpiac ta centralke ukladu,zeby bylo ladnie i bezpiecznie?
P.S. Babel,jeden kabel masowy wisial sobie w "atmosferze" tuz przy zegarach,ale to nie jego wina...chyba,nie byl podpiety do zapalniczki.