Mieszkajac na Mazurach mam styczność z tematem...  
Wynająć można w zasadzie wszystko...  
pracuję w ZRM i co roku w sezonie zdarza się kilka tragedii. 
żeglarstwo się kończy... teraz większość prześciga się w byciu modniejszym, chce mieć najwieksze łodzie, swoje VIPowskie miejsca ,pijąc droższe trunki ... 
przy niesprzyjajacej pogodzie nie widzę juz obrazkow jak choćby pomoc przy cumowaniu, czy wskazaniu gdzie mam wolna bojke, czy wejdę z mieczem czy nie... itp... teraz czekają z telefonami aż wyjdzie jakaś draka... i na yt... 
Krew we.mnie buzuje...nie słychać juz "szant"  
splywaja zalogi tam- gdzie wieczorem dudni disco.  
Albo na housebotach na pier dala na caly port "ichtroje" by zagłuszyć dyskotekę...  
Absolutnie nie wyrzucam wszystkich do jednego wora bo widzę również że są jeszcze jednostki, na które miło popatrzec i posłuchać... 
Kilka sezonów dorabialem jako "sternik" co się działo nie pytajcie 
KOCHAJ MAZURY... 
NIE SMIEĆ  
NIE SRAJ  
NIE RYCZ  
Zdrówko.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				MAZURY CUD NATURY
			 
		
		
		
		
	 |