Emek, może nie od razu do puszki... bo przecież nie każdy jeździec ma za sobą lata doświadczeń i praktyki on/off. Niektórzy dopiero szlifują formę i te asysty jednak trochę pomagają, bo a to odkręci się za mocno, a to heblem pociśnie... Umiejętności i drogowa mądrość przychodzą z czasem, a dzięki elektronice nauka jest nieco mniej kosztowna

Natomiast fakt faktem, że trzeba rozumieć po co to jest - do wspomagania, a nie zastępowania myślenia.
PS. W ATAS 2018 ori włącznik halogenów jest w takim durnym miejscu przy owiewce, ni chu włączać/wyłączać to szybko w czasie jazdy... :P Zastanawiam się nad jakąś przeróbką tego na przycisk na kierze, bo teraz to jest przykład anty-ergonomii.