Czerwone są najładniejsze. Niestety trochę pada i zastanawiam się jak zadbać o łańcuch po przyjeździe na wieś. W hotelu w którym spałem odpuściłem śniadanie bo miało być o 9, myślę że niewiele straciłem. Patrząc z mojego punktu widzenia w pierwszym pokoju skorzystałem z prysznica i zrobiłem im mini remont, udrożniłem perlator w kranie, niestety woda spod prysznica nie bardzo spływała. Wentylacja była mechaniczna ale trochę hałasowała. Po schabowym i 2 piwach udałem się na spoczynek i okazało się że światło się nie chce załączyć, nie działał prawidłowo slot na kartę i po kilku sekundach prąd był odcinany. Dostałem pokój obok, tu slot działał ale telewizor nie był podłączony do anteny, zabrałem kabel z poprzedniego pokoju. Niepotrzebnie bo jakość odbioru była tragiczna, działał Polsat. Wentylacja była cicha ale wiała gorącym powietrzem i nigdzie nie znalazłem miejsca do regulacji. Pod prysznicem też stała woda, może mają zapchaną oczyszczalnię. Ruszyłem z zamiarem że coś ciepłego trafi się w nałęczowie , mało brakowało abym się pomylił. Siedzę w restauracji Przepióreczka i popijam kawę zagryzając jajecznicą. Mam lekko wilgotny rękaw na zgięciu w łokciu i podczas kontroli zapięcia zamków odkryłem że mam otwartą wentylację z przodu, na maksa. Zasunąłem może teraz będzie cieplej. Zaplanowałem a raczej zrobił to Google trasę na wieś, pojedziemy przeprawą mostową na której jeszcze nie byłem. Następna relacja z Sandomierza, tam też spróbuję znaleźć ciepłe miejsce
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|