Staram się jeździć w małych ekipach z sprawdzonymi i ogarniętym ludźmi. Nie zawsze się da, ale ...

Ilość problemów po drodze jest proporcjonalna do ilości uczestników.
Przerabiałem już większe grupy, gdzie jeden małopozbierany upierdliwiec potrafił spartolić wakacje innym. Szkoda nerwów i kasy.