Kiedyś słyszałem, że motor na "wyprawę" dobieramy do najgorszej drogi jaką chcemy jechać, a nie do drogi jaką pojedziemy najwięcej
Ja przesiadłem się ze starej afryczki na xr400 i nawet małym singlem da się przeskoczyć 1500km do Czarnogóry. A na miejscu można sobie jeździć z takim komfortem, na jaki Afryczka nigdy mi nie pozwoliła (oczywiście głównie przez brak umiejetnosci).
Powiedziałbym, że im bardziej "cierpimy" podczas dojazdu, tym bardziej zadowoleni będziemy na miejscu. Haha
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk