Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.12.2019, 10:59   #38
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,739
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 19 godz 38 min 59 s
Domyślnie

Czarny - politycy i możni to ostatni, którzy chcieliby cokolwiek jednoczyć.

Śmiesznie bo właśnie wróciłem z Rosji i to co piszesz Katerina to dokładnie moje wnioski po tygodniu tudy siudy: Ufa /+oblast/, Kirov /+oblast/, Moskwa, StPetersburg.

Ludzie bardzo serdeczni, ale dla mnie, wychowanego w Europie, mocarstwowa Rosja poza wielkimi miastami to niebywały syf i bieda, drogi w strasznym stanie, wzw z tym, że zaraz poza asfaltem są grawiejki i błoto, na drogach jest bardzo brudno - wyjazd w 250km trasę bez pelnego zbiornika płynu do szyb jest samobójstwem.
Wioski w okolicy Ufy i Kirowa wyglądają tak, że Bóg o nich zapomniał a diabeł wiedzieć nie chce co, podkreślam, nie przeszkadza ludziom tam żyć i być miłymi dla gościa.

Zwraca uwagę nawet po tak krótkim czasie, niebywała różnorodność kultur oraz typów urody/rysów twarzy widoczna głównie na lotniskach.
Spędziłem cudowny wieczór w bani w Ufie /Baszkiria, Baszkortostan/ poznając przypadkowo Ufskiego dentystę, który sporo opowiadał mi przy stoliku gdzie raczyliśmy się rybą i piwkiem lokalnej sytuacji i 'niezależności' Baszkirii. On sam mówi po rosyjsku i baszkirsku /coś podobnego do tatarskiego... mniej więcej w każdym razie ni w ząb nie przypomina rosyjskiego/...
Można sobie /jak pisze Katarina/ dośpiewać, że takich enklaw, sytuacji, jest w takim kraju jak Rosja bez liku i wszędzie /kiedyś/ były lokalne języki zupełnie inne od rosyjskiego. Oczywiście tam gdzie inny język również inna kultura...

Podróże kształcą i ten krótki wyjazd uświadomił mi przede wszystkim jak niewiele wiem o Rosji. W zasadzie NIC.

m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem