JaroGL, do tej pory była w zasadzie mowa o punktach trasy w Albanii, a o dojeździe nic mi nie wiadomo, bo tego ostatecznie nie ustaliliśmy. Jako, że jadę jednym z mniejszych motków i od razu informowałem, że nie pocisnę autostradami szybciej niż 120, byłem gotów wyjechać wcześniej, żeby jechać swoim tempem i nie opóźniać tych, co polecą szybciej, żeby na dojazdówce się relaksować, a nie spinać pośladki. WojtekII też chciał raczej na luzaku dojechać, a razem ruszamy z Warszawy. Więc zakładałem, że spotkam/y się z Wami gdzieś na trasie. Ale jeśli zmieniasz tryb dojazdu z hardcore na wycieczkowy nie ma najmniejszego problemu, będzie wesoło. Z dublujących się rzeczy będę miał zupki chińskie, majtki do pływania i ręcznik, ale ich nie zostawię

. Pozdrawiam.