Sebol,miałem podobny przypadek ale z filtrem powietrza kilka lat wstecz.Założyłem nowiuteńki do NXa,jechałem nad Bałtyk.Gdzieś za Poznaniem zaczął się dławić,brak mocy, zdziwiłem się ,że dużo pali ale tłumaczyłem to tym,że jechałem pod wiatr

.Były telefony do przyjaciela itp. nawet koleś na szlifierce (stałem w środku lasu)dał nr do siebie jakbym sobie nie poradził.Wykręcam świece a ona czarniutka

,zdemontowałem filtr i moto odżyło.Nad Bałtyk dojechałem na pończosze

.
Filtr wyglądał na czysty,przed montażem był zapakowany ładnie w folię ale obstawiam ,że był zmagazynowany w wilgotnym pomieszczeniu i się po prostu zakleił przez 300 km