No to w kwestii spalania wychodzi że na asfalcie okolice 6-7 to podobnie jak w moim dużym DLu. Promień skrętu w DL jest taki jak w 650 i na raz się zawraca na wąskiej asfaltowej drodze podobnie jak AT czy TA tylko z większą uwagą bo masa i silnik inny.
A w teren jak już to lubię na w miarę lekkich motocyklach i w jednym cylindrze. No jak przez 12 lat nie przekonałem do upalania w terenie motocyklem 220kg tak się już nie przekonam - na Trampku, Afrze mi nie szło. Dopiero na Tenerce 600 1VJ poczułem frajdę z takiej jazdy a i tak nie była najlżejsza. Ostatnio w zasadzie planuję "szaleć" po lasach...na rowerze MTB

Dla zdrowia. Może kiedyś kupię jakies 30-letnie enduro bo lubię ten klimat, XTki stare.
Ostatnio V-Stromem zrobiłem 250km z prędkością 140-150 (to taka naturalna prędkość trasowa tej maszyny) i wyszło 6,3L na oryginalnych wydechach, myślę że OK. Tyle musi to duże V spalić i tyle. Przy 120 podobno 5,5 weźmie ale ja nie umiem tak.
Wychodzi na to, że moją przyszłością tak za parę lat - jeśli już to będzie albo nowy DL650/1000, albo NAT. KTM raczej nie dla mnie bo nie skorzystam z jego zalet i tego nie docenię w pełni a wady na pewno by mnie irytowały.
Dzięki serdeczne!