Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.07.2019, 13:22   #63
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,739
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 2 tygodni 19 godz 38 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Szpicerlok Zobacz post
Nie tylko w Bośni.. Pewnie się wymądrzam... ale, burek jest tym czym nasze kanapki razy 1 000 000.

Może być na ciepło (zaraz zrobiony), może na zimno, może być zmęczony całodniowym trzymaniem w zamknięciu..
"burek" jest jak nasz wiejski Burek - przyjaciel i tyle, czy ziąb czy słota czy upał - wierny wędrowcowi. Burki są z mesom, sirom, i czym chata bogata... jak bigos. A tak poważnie, ciasto półfrancuskie zawijane w rulony z farszem i potem jeszcze zapieczone.
Do tego "tekuci jogurt' - normalny kwaśny pitny jogurt, podobny do naszego kwaśnego mleka, sprzedawany w 1L butlach. Jak wyciągniesz rano burka z mesom z pekary i popchniesz 1L jogurtu....(sprzedają w pekarze jako komplet). To do wieczora jesteś nieśmiertelny.
Pekary są wszędzie, na wsi, w mieście, nieraz czynne całą dobę Wieczorem lecimy dalej... Podkład pod mocniejsze zdarzenia pędzone pod księżycem...
celowo niewiele wycinam z tego posta i mimo, że nie do końca o Albanii:

wrócilim z południa Słowenii a potem z zadupii Chorwacji /najdalej do Rogożnice koło Sibenika, zawsze małe mieściny/ - i burek ratował nam /dzieciakom, żonie i mnie/ dupę codziennie, do tego obowiązkowy tekuci jogurt /nawet mieliśmy ulubioną markę - jak oni to robią tak dobre..../ - zimny, ciepły, świeży i przyciśnięty całodniowym bagażem, burek z mięsiwem i z serem na słodko stał się ulubieńcem rodziny
nasz burek niestety został w domu ale mieliśmy tam, na miejscu ichniego burka, któren to burek dbał o nas jak o swych

Szpicerlok - za wskazówkę masz u mnie browca przy okazji

__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem