Otoz to, ubezpieczenie to nie tylko kraksy ale TEZ ubezpieczenie od kradziezy, zniszczenia itd. No to chyba dobrze ?
Czy znam koszt... W kwietniu mam termin odbioru nowki ATAS na leasing. Wlasnie sie domyka kwestia ubezpieczenia. Co do cen powiem tak... zylem w glebokim mylnym bledzie ze za full ubezpieczenie przyjdzie mi sprzedac nerke. Najdrozej jest ubezpieczyc w banku, ale nie ma takiego obowiazku. Mozna za zgoda banku ubezpieczyc zakupiony sprzet na wlasna reke, oczywiscie w okreslonym przez bank zakresie. Tak wlasnie robie, i tutaj swoja moc pokazuje forum FAT

Kwotowo jest duzo, DUZO lepiej niz ptaszki wokol cwierkaly.
Z tym ubezpieczeniem to wychodzi ze jest jak z wyprawami na wschod, pogielo cie, wariat, zabija Cie i obrabuja, a na koniec jeszcze przeleca. A najwiecej przestrog od ludzi ktorzy w sumie to tam nie byli, ale slyszeli od wujka kolegi ktorego to szwagier...

Nie ma sie co bac ubezpieczenia, podzwonic, popytac, to nic nie kosztuje. A i tak imho najlepsza oferte beda mieli koledzy z FAT

Jasne ze nawet majac full AC szlif czy kradziez wciaz boli, ale jakby mniej.