Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Molek
					 
				 
				Wilk nie znasz dnia i godziny. Ja jestem fanem Twojego sposobu dezynfekowania organizmu al inna flora bakteryjną czasem jest bezwzględna i nic się na to nie poradzi. Jeśli nigdy nie miałeś problemów żołądkowych to albo miałeś fart albo jesteś człowiekiem z żelazną dupa i żołądkiem   Tak czy siak zazdroszczę!  
			
		 | 
	
	
 
Też tak myślę. Na tym wyjeździe praktycznie nie piłam alkoholu i też mnie złapało.
Natomiast będąc w Albanii popijałam praktycznie codziennie trunki z Rotopaxa Neno i przedostatniego dnia tak mnie złapało, że myślałam, że skończę na pogotowiu. Odwodniona totalnie, cały wieczór i pół nocy biegałam od namiotu w krzaki i z powrotem. 
W tym przypadku myśle, że choroby były bardziej spowodowane często zmianą wysokości i zbyt krótkim czasem aklimatyzacji. 
	Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Wilk96
					 
				 
				Czy Bartek pił wieczorem wódeczkę ? Z własnego doświadczenia wiem ze tylko co wieczorne lekarstwo najlepiej miejscowej wódeczki, koniaku czy whisky, tylko bez upijania się max pół literka na głowę     zabezpiecza skutecznie organizm przed wszelkimi biegunkami i zatruciami pokarmowymi. Odwiedziłem każdy kontynent świata i zawsze rygorystycznie tego przestrzegam i jeszcze nigdy nie miałem żadnego problemu, a jadłem na prawdę nie raz w bardzo podłych i brudnych miejscach.  
			
		 | 
	
	
 
Nie pił. 
Myśle, że nie ma zasady, wyżej napisałam z własnego doświadczenia, że nawet gdy połam to chorowałam. 
P.S Zazdroszczę tych wszystkich kontynentów 
 
	Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Raviking
					 
				 
				Wódke cza pić      ,te rzucanie to o czymś świadczy ? 
Pisz dalej  
			
		 | 
	
	
 
Początkowo myślałam, że może za szybko przejeżdżamy przez wioski ale nie jechaliśmy wcale tak szybko. Nawet zwalniałam a o tak zostałam obrzucona kamieniami. Początkowo chłopaki nawet nie wiedzieli, że jest taki problem bo pech chciał, że rzucali głównie we mnie. 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk