Franz nic się nie zmienił
Cytat z wypowiedzi Franza z 2010r. przed moją Mongolią:
"Mało się znam ale ;
15 tys km/30 dni = 500 km na dzień
15 tys km/40 dni = 375 km na dzień
Po tygodniu takiego zapierdalania można już myśleć o sznurku nna szyję.
Gdzie rezerwa na ew. awarie , łatanie gum czy po prostu odpczynek, przepierkę brudnych gaci itp.
Na taką trasę nie bierze się przypadkowych kumpli z netu.
Po tygodniu każdy może jechać już własą drogą ..."
i jeszcze jeden
" Przy dłuższym wyjeżdzie tak jak planujesz, długich przelotach , zmęczeniu - drażnią nawet puszczone bąki * , przy jedzeniu czy inne pierdoły, które w normalnych warunkach nie zwracałbyś uwagi .
Z reguły idzie o jakąś pierdołę. Dlatego nie jestem zwolennikiem napierdykania kaemów na siłe i przypadkowej załogi.
* bąki to przenośnia
Może być krzywy uśmiech "
Przemo jedź i baw się dobrze. Po wyjeździe plan sam się ułoży. Z Robertem B z którym poznałem się przez FAT i w 2011 jechałem do Mongolii, dzisiaj mogę jechać na przysłowiowy koniec świata. Życzę byś i Ty trafił na takich kompanów. Realizuj swoje plany !!