Ooo....

kuźwa aż się popłakałem ze śmiechu - nie zaglądałem tutaj kilka dni . Myku to prawda ! kiedyś byłem brunetem
Droga do komnaty Mistrza
47°53'37.3"N 20°21'40.2"E
Jedyne wtedy czynne miejsce, oddalone od komercji. Uwiódł nas spojrzeniem.
Piwniczka miała jeszcze jedną kondygnację w dół, mozolnie wykutą w tamtejszej skale. Ściany piwniczki pokrywała "zamszowa" pleśń, w której przyklejony był bilon z całego świata.
Pan był najlepszy i dopiero tutaj można było poczuć swoisty urok tradycji winiarskiej.
Poszedł wina dzban i kielich palinki , 2 litry wina zabraliśmy ze sobą - koszt
7 euro
20180816_194548.jpg
Bez.tytułu.png
Miejscówa
https://www.google.pl/maps/place/47%...0.361157?hl=pl