Emek, świetna informacja.
Matjas jak zwykle w punkt. Może wrzucę jakieś foty...
Sebol jak czas pozwoli to się przyjrzę, choć to trochę tak jak na cycki sąsiadki patrzeć.(mnie to już nie jara)..

Novy na muzea trochę za daleko dla nas...
Celem tej wycieczki jest chęć podpatrzenia linii montażowej. Pracy rąk a nie eksponatów muzealnych. Do Berlina mam rzut beretem ( mokrym).
Zoo i takie tam odpada. Nie lubię patrzeć jak się szympansy...no rozmawiają