Problem z awaryjnymi (kierunkami)
Motor został zakupiony od zachodniego sąsiada.Jak go kupiłem to światła awaryjne były już zamontowane.
Kilka dni temu zaczął się problem ze światłami awaryjnymi.Motor stał jedną noc nie uruchamiany.Rano po przekręceniu stacyjki normalnie uruchomił się tripmaster ale do tego włączyły się awaryjne.Dodam że światła awaryjne uruchamiają się tylko gdy przełącznik kierunkowskazów jest w pozycji off czyli jak światła mają być wyłączone.Jeżeli włączę kierynkowska to włącza się żadane światło.Nie można ich w żaden sposób wyłączyć.Na początku myślałem że to przełącznik od świateł się zacioł czy coś więc go wymontowałem z całej instalacji.Wiem że nie montowano awaryjnych seryjnie w afrykach ale to co znalazłem u siebie wygląda na seryjną produkcję albo bardzo profesjonalne podejście.Poszedłem po kablu od przełącznika.Zaprowadził mnie do jakiegoś urządzenia w lewym boczku motocykla.Kable wchodzą do białej kostki ok 10-12 pinów.Po odłączeniu kostki od urządzenia światła gasną. Później poszedłem za kablami idącymi do przerywacza znajdującego się pod tripmasterem.Odłączenie kostki od przerywacza sprawia że: kierunkowskazy nie działają ale za to awaryjne.
Dziwi mnie że działaniu świateł awaryjnych nie toważyszy żadne pikanie jak to jest przy kierunkach.
Dodam na koniec że nic mi nie wiadomo o żadnym alarmie.Nigdzie czegoś takiego nie widziałem
Dordzy Panowie, czy macie pomysł jak to rozwiązać?
|