Takie wkładki na czole, to kolejny powód by nie patrzeć pod koło - jak dobrze się ustawisz, to spływa po karku

A z ostatnich impresji górskich - zawsze bierz ze sobą ciepłe majtki (nie tylko kalesony, ale normalne rowerowe ciepłe majtki z dodatkowym "wygąbczeniem" w okolicy klejnotów). A szczególnie zabieraj ciepłe majtki, jak jedziesz na OFF na południe Europy i ma być
na pewno gorąco.. Na pewno jak się pogoda zdupczy i spadnie do zera, docenisz takie rejli barchany (lub ich brak..

).
Można takie nabyć w każdym większym sklepie sportowym - szczególnie w sezonie jesiennym.
Zimą ubieram się na cebulkę - gacie zwykłe, grubaśne gacie termoaktywne, potem gacie rowerowe i kalesony, spodnie endurowe i jest git

- góra mniej cebulkowa i możliwa do zdejmowania (w czasie ćwiczeń jest dużo cieplej, niż na przelotkach).