Ja trochę z innej beczki... Otóż mam trzeciego już V-Stroma. Jako motocykl na asfalt obojętnie jakiej jakości sprawdza się doskonale. Z jazdy w terenie maszynami ponad 200kg osobiście wyleczyłem się już dawno - ale oczywiście jak ktoś lubi to czemu nie
Jak rozważasz NAT to będzie Cię spokojnie stać na DL1000 z tych najnowszych. Ja po dwóch 650 (2005 i 2012) mam DL1000 z 2005 i powiem tak - 100km i 100nm robi robotę, ale to już standard dzisiaj. Wygoda jest super, kultura pracy trochę mniej (poniżej 4k rpm -duża V-ka o narowistym charakterze) , spalanie także (6-7L)... ale generalnie bardzo dobry motocykl. Co go odróżnia od Varadero itp. to masa (236kg zalany pod korek, konkurencja ma chyba po 20-30kg więcej). Dla mnie i tak jest ciężki - no ale 100 koni i 200kg to tylko w KTMie
W tych najnowszych DL1000 (po 2014) dużo poprawili w kwestii spalania i hamulców. Wiem że Suzuki to obiegowo nie Honda ale ja po 10-ciu Hondach wsiadłem na V-Stromy i wyszło mi że są naprawdę OK
Pozdrawiam
zimny