Ciekawiej by było jakby poszli bardziej w zmodyfikowanie 690 np. o lepszą owiewkę, lampę, wygodniejsze siedzenie, większy bak niż płodzili kolejnego kloca. Waga 690 zostałaby nie wiele podniesiona, bo to wszystko plastiki, a na ON byłaby bardziej komfortowa. Coś jak 690 Lyndona Poskitta z Races to Places.
Zdaję sobie sprawę, że dla KTM to nie byłoby działanie marketingowe, bo mogą więcej zarobić sprzedając te rzeczy jako akcesoria.
|