Chemik,
"najsampierw" jeszcze raz powtórzę, że Szynszyla ma cojones.
Nie wiem dokąd dojechaliście ale strażnica jest w Perkałabie. I wjeżdżając od strony Niżnego Jałowca jest rozwidlenie: w prawo droga prowadzi w głąb wioski Perkałaba i dalej do klauzy Rudolfa i gdzieś tam jeszcze - tam nie jechałem a w lewo przez taki garbaty mostek prosto na szlaban pograniczników.
Za szlabanem droga jest gorsza są dwa małe brody ale obok są mostki. Po jakiś 16 kilometrach droga sie kończy w wiosce Sarata. To już jest prawie na rumuńskiej granicy i dalej rzeczywiście raczej tylko na lekkich można by się na Tomantyk (Pamir) pchać.
Podobno z Perkałaby jest nowa łatwa droga prosto na sam szczyt Tomantyk - tak nam klarował kolo pod sklepem w Szepicie ale niestety dopiero po fakcie jak już wrapaliśmy się na górą starą drogą i zajechaliśmy wieczorem pod magazin.
Sorry, że tak Ci smiecę w wątku ale pomyślałem, że jak ktoś w przyszłości będzie się wybierał w te rejony to chyba lepiej jak znajdzie informacje w jednym miejscu.
A. U nas było mniej modelek.
IMG_0061.jpg