Można np użyć trybu samolotowego, lub całkiem wyłączyć. Po co się pozbawiać czasami jedynej opcji ratunku.
Przypomina mi się jak sobie ukręciłem nogę w kolanie...

Gdyby nie to że byłem z Kumplami to byłby duży problem -nawet wezwać pomoc, bo stało się to w czarnej dooopie, i nawet nie za bardzo umiałbym powiedzieć gdzie jestem.
Ale w końcu by mnie odnaleziono -bo mógłbym wezwać pomoc.
Na szczęście miałem koło siebie Kumpli
Ale, może ja mam niski level przygody ustawiony w moim systemie operacyjnym