Witam,
ja zeszłej jesieni zakupiłem antyfoga Oxforda i w sumie nie polecam tego za bardzo:
1. rysuję się od patrzenia, czyszczę go tylko wilgotną szmatką/papierem i wycieram do sucha, a w nocy mam gwiazdki ze świateł.

2. zniekształca obraz i nie daję się dopasowywać do szybek wypukłych (Uvex Enduro)
3. zmniejsza parowanie, ale go nie likwiduję, jest lepiej, ale połowicznie.
Oryginalny uvex'owy super, hiper antyfog jest kupiasty również.
Kiedyś stosowałem system mydło/ludwik i wycierane do sucha, ale to działało tylko przez chwilę i potem było znowu mleko przed oczami.
Teraz może spróbuję antyfoga do okularów. Może coś w końcu zadziała...