Ja miałem 3 galonowy Rotopax. W zasadzie nie przydał się. Mnie NAT paliła tam max 6 litrów w górach. Tam gdzie są jakieś wiochy bez problemu kupisz paliwo. W Barskun masz już asfalt i stacje paliw. Nie znam drogi przez dolinę ale jedziesz z Samborem a chyba mało kto zna te rejony tak jak on więc chyba najlepiej ci poradzi co i jak na miejscu. Ze swojej strony sugerowałbym raczej lecieć bardziej uczęszczanym traktem aby w razie czego móc liczyć na jakieś wsparcie od tubylców.
|