No dobra to tak dla tych co to byli by jak ja i wykonywali ten sam manewr.
Paczka wyslana z polski we srode , nadana FEDEX -em, odebralem we wtorek w Marakeszu ok 14:30.
Wiec nie jest zle. Warto miec kogos , kto mowi po arabsku lub francusku. W piatek dzwonili , ze musze zaplacic jakies oplaty i znajomy z Maroka to ogarnial oraz odprawe celna, ktora jak moj znajomy mi wytlumaczyl, trzeba zlecic FEDEC-owi, jak nie trzeba szukac kogos kto to zrobi. Tak zostalo mi to wytlumaczone. W FEDEX-ie mowia po angielsku , ale raczej mialem trudnosci z dogadaniem sie. Pytali sie co jest w paczce.
Przy odbiorze jak sie okazalo nic nieplacilem. Nie wiem czemu, powiedzieli ,ze nie musze. Wiec koszty 200 PLN czesci , plus 350 PLN za paczke. Znajomy poszedl ze mna do ich siedziby z dowodem , podpis i mam czesci w reku.


Jutro