Cały czas mam wrażenie że ten temat ktoś dla jaj założył a tu widzę że chce Wam się liczyć na poważnie te dziesiąte części litra ? Trochę jestem zdziwiony bo mi się nie chce liczyć czy zapisywać czy motocykl pali 4,72 czy 5,28 ( a pali mi raczej sporo więcej). A statystyki przy 90km/h to tyle i tyle, przy 110km/h znowu tyle to już całkiem szaleństwo. To jest do zbadania w laboratoryjnych warunkach. A 3-4 ostre wyprzedzania czy starty spod świateł i całe to liczenie kropelek przy 110km/h psu w dupe.Jeżeli moto dobrze jedzie, nie grzeje się, ma odejście nie che mi się wnikać w dziesiąte części litra spalania. Gdzie przyjemność z jazdy

?