Smartfony noszę w pancernych niewentylowanych obudowach i nic się nie dzieje. Tu też nie powinno się nic stać

.
Projekt powolutku się rozwija. Wczoraj pierwsze szkice w CAD i pierwsze wydruki prototypowych chwytaków żeby sprawdzić samą zasadę działania mechanizmu. Paczka z amortyzatorami już idzie. Doszedłem też do wniosku że ma byc profi, więc na drukarce powstaną same prototypy, a po złożeniu całości niektóre elementy zamówię w CNC.
Poszedłem też o krok dalej - chcę zbudować uniwersalny pancerny uchwyt do szpeju elektronicznego - coś co będzie elegancko trzymać czy to Garmina, czy tablet czy telefon, da się zamontować na kierownicy albo na kokpicie i będzie posiadało pewien zakres regulacji umożliwiający ustawienie "kąta", wpinanie i odpinanie urządzeń będzie szybkie i proste, będzie amortyzować pewien zakres wstrząsów, umożliwi podpięcie ładowania a całość będzie ważyła rozsądną ilość dekagramów

.
Wczoraj powstał mechanizm umożliwiający zaciskanie się na dowolnym kształcie z bardzo dużą siłą. Teraz pracuję nad blokowaniem samego zacisku i mechanizmem zwalniającym.
Jak na humanistę z wykształcenia uważam że idzie mi nieźle

- ale to pewnie dlatego że nie wiem że niektórych rzeczy się nie da