Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.02.2017, 08:00   #34
Rychu72
 
Rychu72's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,547
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 44 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Pirania Zobacz post
No własnie..


Eeeeee....... cięższe rzeczy niżej, wyciągane na wieczór niżej.. reszta w różnego wymiaru worki, jedzenie zawsze z lewej ciuchy na deszcz zawsze z prawej. A do tego zamek co rozpina się na 80% rogala ( przynajmniej u Ex'a).
Mam dwa od EX'a ( duży i mały na liścia) i sobie chwalę! W teren super!
Przerabiałem to nie raz i jakoś nie mogłem tego pogodzić.
Zwykle rzeczy na wieczór które są np. do spania są lżejsze (śpiwór, piżamka, miś pluszowy ) i w tym wypadku pakujesz to najniżej. Cięższe rzeczy lądują wyżej, co podnosi środek ciężkości.

Dodatkowe worki, czyli opakowanie w opakowaniu z czasem zaczynają irytować. Jak czegoś zapomnisz spakować do wodoodpornego worka, to przy ulewie masz niespodziankę. Suszenie samego rogala też trochę trwa i nie zawsze jest na to czas i warunki.
Bywało tak, że wieczorem konkretnie mnie zlało, a rano słoneczko i palnik. Co działo się z zamkniętym mokrym rogalem to można sobie wyobrazić..... kiszonka inside.
Kwestia dopracowania wodoodporności.

Sakwy mają ten plus, że ich przekrój poziomy jest większy, co umożliwia przerzucanie bambetli w środku bez konieczności wyciągania ich. Łatwiej jest wszystko ułożyć i nie trzeba dodatkowo pakować w worki, woreczki, reklamóweczki .

Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 24.02.2017 o 08:14
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem