Tak zupa w Ciechanowcu na śniadanie dawała radę

Atmosfera podgrzewana bimbrem pozwoliła przetrwać!
I to siano co nie potrzebna była karimata.
Jeździlim, jeździlim mój motor był tak uchlapany, że z Wojtkabbi Ktmem pomyliłem

Już nie mogę się doczekać kolejnej przejażdż. Na powrocie tak z chłopakami

poszliśmy, że błoto pod odpadało!
Dzięki jeszcze raz