Czyli podliczmy. Kupuje nowe g650x za 40 tys i zaczynam wymieniac...zawias tyl i przod, zbiornik, siedzenie, subframe, felgi, owiewke. A crf1000 kosztuje po targu 50 tys. A tajwanski skuter KYMCO/BMW tyz 50!
Wielka jest Wasza wiara koledzy. Chinska rama i silnik za 40 tys. Zerknijcie na OEM BMW ilu czesci juz nie mozna kupic. 3000 sztuk. Elita

BMW pojebalo wyznawcow - nie oferuje czesci zamiennych. Bedziecie je strugac na CNC.
A felgi dobre tylko ludzie zle jezdza. Co z Wami zrobil marketing BMW? CYRK. Za Wasza wlasna kase.
Jeden jajcarz tu pisze ze wstyd we Wloszech skladac

BMW podpisuje sie pod wloskim motorem od 1995 roku.teraz robi na tajwanie, w chinach, indiach z komponentow z polski, slowacji, brazyli, turcji itd. Pobudka sekto
A no i koledze sie rozsypuje instalacja elektryczna ale koledzy twierdza ze nie. Ze sie nie rozsypuje bo im sie nie rozsypuje, wiec sie nie rozsypuje a koledze sie pewnie wydaje. Temat na doktorat z psychiatrii

a przebiegi imponujace - 17 tys po asfalcie. Doskonale bezawaryjne moto jak sie dba

potem czlowiek mysli: jak to mozliwe?! no tak to. Dasz doroslemu facetowi chinski breloczek i notes i sie bedzie cieszyl jak pizda bo juz jest w klubie solidnej niemieckiej niezawodnej techniki. Potem ognisko z kielbasa za 7.20 i jestes czescia rodziny. O mamo... jakby mi opowiadali to bym nie uwierzyl
Jest na forum watek o rodzinie xt/xtz. 40 lat. Badan, rajdow, setki tysiecy sztuk. No ale chinskie BMW lepsze. Wersja limitowana
