Panowie - mam zagwozdkę i prośbę do Was jednocześnie...
Ostatnio zakładałem nowy wydech...i niby nic ale po założeniu parę razy odpaliłem, parę kółek wokół domu (dosłownie) i niby wszystko grało ale po ostatniej wycieczce a właściwie na niej miało miejsce to...qwa - przy odpalaniu jak nie pierd...nie w wydech! no qwa - takiego strzału to nie słyszałem

tak dwa razy i odpalił (chodził normalnie)...myślę - zimno (około 5 stopni) i duża wilgotność - może dlatego? Zaśmierdziało delikatnie paliwem...polatałem trochę i znowu JEB! przy odpalaniu...no się wqwiłem i myślę, co może być...no i sprawdziłem klemy, styki, gniazdo modułu - wszystko gra. Myślę - może świeca - co prawda założona 6 k km temu (Irydowa DENSO) ale zacząłem już się zastanawiać, że może ją niedogrzałem...myślę - zmienie.
No i w związku z tym mam prośbę:
Czy możecie mi powiedzieć (a najlepiej wstawić zdjęcie), czym qwa odkręcacie świece? Bo z rurkowego musiałem "boszem" uciąć tak długości 3 cm i odkręcać na zasadzie "pukania"



tam jest 18 i nie mam takiego klucza u siebie w warsztacie (oczkowego lub podobnego) a miejsca tam jest dla rączek japońskiego dziecka (choć to bmw)
Po wymianie świecy (tamta niby kolor ok, nie była mokra, bez nagaru) strzelanie zaniknęło (zrobiłem na próbę jakieś 100 km), chodzi równo i wszystko gra...tyle, że zapala "nie od strzała", tzn. z raz musi rozrusznik zakręcić...może aku też wymienię na wiosnę ale ładowanie 14,2 a napięcie na aku pokazuje 12,8 więc niby gitara... Jakieś pomysły?
Podkreślam - jak już zapali, obroty na równo (na jałowym) 1480, później nic nie szarpie, idzie ładnie, spaliny (temperatura) w normie , nic nie kopci, nie czuć ani paliwa ani oleum...Wydech nowy, IXIL Xtreme, dedykowany do modelu.