Wieczór 
 
Dziwy jakieś piszecie. Tyle kapci? Ja rozumie, że peleton nie był mały, ale... 
Może, jak pisał klasyk, trochę ta jazda w górach ma polegać na wybieraniu między kamieniami a nie łojeniu jak leci, może dodać jak przód na próg najeżdża, może odjąć i wybić jak tył wchodzi? W ostateczności jak silniście mussy wbić. 
Z drugiej strony, macie co wspominać... 
 
Pozdr 
rr
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |