Motormaniak - dla mnie nie ilość km przejechanych będzie i jest celem. Masz jednak rację - na pałę to się albo pakuje w bagno albo na autostrade.
Plan z "trackami" ma plus niezaprzeczalny - wiem, gdzie jadę.
Plan bez tracków ma plus taki, że nie spinam się planem.
To dla mnie poważne dylematy bo nie lubię "spiętych" ani napiętych planów (ludzi też)...
W każdym razie

bo dajecie mi do myślenia i przemyślana wyprawa (nawet taka bez planu) ma większe szanse się udać