Zgodnie z prawem Murphy'ego, jak cos ma sie zepsuc, to zepsuje sie w najmniej odpowiednim momencie.
Park Narodowy, obok rezerwat zubrow, mial byc szybki niezauwazalny przejazd (tylko drogami pozarowymi, zadnego upalania po zieleni!), a tu jeb! Kolo poszlo akurat w takim miejscu...
Ale na szczescie udalo sie ogarnac i ruszyc dalej
Bart, zepnij dupe, wroc na tydzien i dzida z nami na Ukraine!