Taaa...a ja głupek myślałem, że jest tylko jedna...Chcieliśmy jechać tą asfaltową, najszybszą, ale jak starczy czasu...hmm...Mamy na to dwa dni tak naprawdę. Jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto nas tamtędy przewiezie, to myślę, że nie nie będzie problemu namówić ekipę

.
P.S. Kuźwa, Wy to chyba tam mieszkacie.. albo co..