Bylem w tej fabryce w mojej wiosce, conieco widzialem jak te ponoc najlepsze motury swiata skladaja. Tam tym "skladaczom" wszystko podjezdza pod reke, nie musza nawet sie obrocic. Max ciezar jaki moga "dzwigac" to 2kg. Tempo na tasmie to 1/5 japonskiego wiec juz wiem dlaczego ten ponoc najlepszy enduro na swiecie tyle kosztuja.
I jakos nie widac efektu ze niby pomalu to dokladnie. Ale od czego jest marketing? Gebels plakal jak czytal te prospekty