Po Kryśce miałem XT 660 R, który to miał być młodszym następcą Krystyny...ale to nie było to, czego szukałem.
Długo  się zastanawiałem (właściwie od stycznia), czego chcę, który motocykl  spełni moje oczekiwania...Od zawsze chciałem LC8 i po dłuuugich  zastanowieniach i dłuuugim studiowaniu for, rozmowach z ludźmi już byłem  pewny, że po XT będzie LC8.
I prawie byłbym zakupił Dzika, gdybym nie zobaczył XCUT'a, w którym od razu się zakochałem 
 
 
Ale  żeby nie popełnić ponownie zakupu "nieudanego", postanowiłem poczytać,  przejechać się, pogadać...i wreszcie nadszedł ten dzień - miałem do  obejrzenia XCut'a i LC8 w stanie "CUKIEREK"...pojechałem najpierw  zobaczyć BMW i już nie pojechałem nawet dotknąć LC8, no po prostu jak  motocykl szyty pode mnie - wygodna pozycja na stojąco (i na siedząco),  lekki, zwinny, długie przebiegi liczone w KM a nie w mH - no jednym  słowem TO JEST TO (pomijam już wygląd , bo jako iż ten konkretny  motocykl jest przygotowany pod rajdy półamatorskie, jest lekko dłubnięty  wizualnie i mechanicznie, co sam bardzo lubię 

 ).
A  czemu XCut? Bo "fonetycznie" to KAT a tłumacząc z angielskiego, aby go  mieć, musiałem ponieść pewne wyrzeczenia - od 4 dni nie palę  
 
 
Krótki opis:
BMW  G 650 X Challenge, rok 2007, sprowadzony z Włoch - jestem pierwszym  właścicielem w kraju. Motocykl przerobiony (odchudzony) - waga na sucho  132 kg 
 
 
Zleciłem pełen serwis a więc:
- nowy olej LM 15W50 + filtr K&N
- filtr powietrza
- nowy płyn hamulcowy
- serwis zawieszenia
- nowy płyn chłodniczy
- nowe opony + nowe dętki Havy Duty
- nowe klocki przód (tył jakieś 80 % mięsa więc nie wymieniałem)
- sprawdzone zawory - brak potrzeby regulacji
- sprawdzone łożyska (wszystkie) - wszystkie OK
Wyposażenie dodatkowe/akcesoryjne:
- akcesoryjny zbiornik
- czacha "DAKAR", lampy KSENON z homologacją
- komputer pokładowy (a raczej rajdowy z podstawowymi parametrami)
- aku litowo-jonowy (waga około 300 g)
-  1x gniazdo zapalniczki i 2x USB
- bagażnik Touratech
- wydech MIVV z DB tytanowy (waga 1,1 kg)
- lekko przerobiona kanapa (obniżona - moto jest wysokie! musiałem lekko OBNIŻYĆ - pierwszy raz pod siebie obniżałem motocykl  
 
  
 )
- przewody oplot (przód i tył)
A reszta w standardzie 
 
   
   
   
 
Dzisiaj  zrobiłem jakieś 150 km z czego jakieś 80 km po offie...i BAJKA!  prowadzi się wyśmienicie - pobawiłem się zawieszeniem i jest w miarę już  "opanowane pode mnie a wybiera REWELACYJNIE! Tam, gdzie wcześniej na AT  czy XT leciałem tak teraz nawet nie czułem (prawie) nierówności. Tył  jest seryjny (CONTINENTAL) i z nim muszę się jeszcze oswoić bo jest  inny, jeszcze nie wiem czy gorszy niż standardowy z regulacjami ale nie  będę go ruszał (w sensie wymieniał) - najpierw dam mu szanse  
 
 
Hamulce - b.dobra dozowalność a jak się "naciśnie", można się zdziwić ich skutecznością!
SILNIK - to bieg 1, 2 i 3 właściwie nei czuć spadku mocy - ciągnie jak głupi  

   Ale już widzę różnicę porównując do XT - zdecydowanie lepiej można go  kontrolować i można zarówno zapier...ać jak i spacerować. miałem  wrażenie, że nawet na 3 biegu chce na koło iść (ja na razie nie  chciałem, bo się poznajemy  

  ), z 1 czy 2 bez problemu idzie na koło, jak się za mocno odkręci.  Przebiegi pomiędzy serwisami po 10 k km i ta moc (w stosunku do wagi) -  IDEALNE POŁĄCZENIE!
Na razie jestem w skowronkach więc więcej nie  napiszę, bo na razie pewnie zbyt mało obiektywizmu ale to z czasem...  poniżej parę fotek  
 




