Wątek: Nowa Afryka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.03.2016, 00:38   #2
consigliero
Ajde Jano
 
consigliero's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,364
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
consigliero jest na dystyngowanej drodze
Online: 9 miesiące 2 tygodni 49 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał QrczaQ Zobacz post
Ja GSem mało jeździłem bo po prostu nie lubię. Czuję się bardziej pasażerem niż kierowcą, nie czuję się drogi i świata. Moje odczucie jest ze GS jest bardzo szeroki, kierowca nie komponuje się do tego motoru. Poza tym jest mało precyzyjny; przyspieszenie, hamowanie, hamowanie na zakrętach, zawieszenie, takie dziwne wibracje, skrzynia, samo odpalanie, jakaś taka wiotkosc itd. Ale ja jestem przeczulony po moim R80GS; taki ciągnik na dwóch kółkach gdzie wszystko działa prymitywnie. GS12 stara się zatuszować wszystkie wady boxera i kardana, ale nie ze mną te numery.
Tu LC8 jest wyrafinowany jak Hannibal Lecter.

Na plus dla GS to elastyczny silnik, super osłona przed światem; przelot autostrada. Jakość chyba też niezła jak się używa rozsądnie.

Kolega się przesiadl z małej Tenery na AT i jeździ trochę jeszcze na zmianę. Mówi że fakt mała jest ewidentnie mniejsza i lżejsza ale AT; trakcja, zawias (a i tak ma Wilbersy), silnik, zwinnosc bije na głowę.


Moim pierwszym motocyklem był Transalp i po pierwszej poważnej wycieczce na wyspę Hvar , śladem wytyczonym przerywaną kreską na mapie Europy 1:4500000 , wiedziałem że muszę go zmienić. Padło na jednego z pierwszych GS1200 , kupionego jako prawie nowego z serwisu w Niemczech . Podczas drogi powrotnej z Neubranderburg , wszystko co napisałeś na temat GS a mógłbym przypisać Transalpowi , szczególnie w temacie wiotkości konstrukcji , precyzja prowadzenia , nie wspomnę o hamulcach , to była przepaść . Widzę jednak że muszę się spróbować przejechać nową Afryką aby mieć swoje subiektywne zdanie w tym względzie . Co do KTM to być może pomiędzy GSem a KTM jest przepaść , tylko o tym kto jest zwycięzcą decyduje sposób wykorzystania tych motocykli . Dla mnie GS wygrał bo mimo najszczerszych chęci , nie przekonał nas w żadnym aspekcie podczas jazdy w 2 osoby, podkreślam to w żadnym aspekcie. Rozumiem że osoba używająca go solo w tzw off może mieć przeciwne zdanie i to jest dla mnie całkowicie zrozumiałe.
Wracając do GSa to mój pierwszy był tzw zwykłym i prowadził się jak rower , teraz po latach nie wybrałbym wersji ADV tylko zwykłą ale na szprychach i zmieniłbym zawieszenie , jakby oryginał się wypracował
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
consigliero jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem