Z doświadczenia wiem, że jeśli wyglebisz po za asfaltem to każdy ubezpieczyciel oleje Cię, jak nie będzie polisy od sportów ekstremalnych z rozszerzeniem na off road, kwota minimum na egzotyczne kraje w których dymają białasów to 250 tysiaków euro, żeby mieć spokój. W Loyd płacę za taką polisę w granicach 100-120 euro za 2 tygodnie. Polisy po kilkadziesiąt złotych można kupić jak się jedzie na wycieczkę autokarową do Europy i chodzi po muzeach lub leży na plaży. Każdy agent oferuje Wam niby najlepszą polisę, ale nie ma pojęcia w jakich warunkach będziecie jeździć i na co być narażeni, miejcie to na uwadze.
Powodzenia i uważajcie na siebie, abyście nigdy nie musieli korzystać z polisy.
Zdrowia
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|