Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.02.2016, 17:35   #1
magyar
 
magyar's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Tarnów
Posty: 116
Motocykl: transalp
magyar jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 11 godz 55 min 22 s
Domyślnie Przez Pasmo Brzanki na Przymiarki w Beskidzie Niskim

Jak ma się chwilami za dużo wolnego czasu, to głupoty do głowy przychodzą i tak wymyśliłem, że chcę w zimie jechać pod namiot na motocyklu. Odkładem wyjazd czekając na większy śnieg... wiem, wiem zwykle motocykliści czekają na wiosnę ale że nic nie zapowiadało nowych, większych opadów, zdecydowałem się wyjechać w miniony weekend.
Pierwsze 20 km z Tarnowa do Tuchowa przejechałem asfaltami, kolejne 40 km przez Pasmo Brzanki do góry Liwocz ścieżkami leśnymi -naprzemiennie przez błoto i śnieg.













Przed Jasłem wróciłem na asfalt i udałem się w stronę Dukli, a stamtąd na grzbiet górski Przymiarki gdzie zostałem na noc. 49°32'€28''N 21°48'€21''E







Po północy rozhulał się mocny wiatr, który tak trzepotał namiotem, że ciężko było zasnąć, był na tyle mocny, że kiedy rano postawiłem motocykl przy pakowaniu w poprzek do linie wiatru, wywrócił go podmuch.
W drodze powrotnej jeden z klocków hamulcowych skończył swój żywot, dużo szybciej niż się spodziewałem, dlatego nawet nie sprawdzałem ich przed wyjazdem.



W niedzielę kiedy wracałem była słoneczna, wiosenna pogoda.



Panorama z wieży widokowej na Liwoczu przez, który również wracałem. 49°48'47,56''N 21°21'€˛05,03''E




Jedno ujęcie z omijania zwalonego drzewa i ujęcie "wiatru" z wnętrza namiotu.
https://www.youtube.com/watch?v=a_Fbkw3lW2E
__________________
http://www.na-dwoch-kolach.xn.pl

Ostatnio edytowane przez magyar : 20.02.2016 o 18:08
magyar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem