04.08.2015 (wtorek)
Dzisiejszy plan to próba poszukiwania wspaniałej dzikiej plaży nadającej się do kolejnego noclegu. Ruszamy wzdłuż wybrzeża. Każda droga biegnąca w stronę morza oznaczona zakazem ruchu, strada

ata, zjazdy do hoteli itd. Żadnej dróżki z dojazdem do morza. Znaleźliśmy jedną nad wyschniętą rzeką ale w centrum miasta. Podobnie w każdej kolejnej miejscowości.
Znaleźliśmy świetną miejscówkę wśród kaktusów, niestety bez sprzętu alpinistycznego dojście do morza niemożliwe.
Po 4 godzinach poszukiwań poddajemy się i zawijamy na kemping koło Palinuro. Nieopodal znajduje się Półwysep Palinero, na którym znajduje się kolejna Lazurowa Grota. Odpuszczamy.
Piekielny upał dał nam się mocno we znaki przez ostatnie dni. Kolejny upalny dzień przed nami. Rozpływamy się z każdą kolejną minutą. Po rozbiciu się na kempingu z niechęcią wychylamy się z cienia. Pocimy się mimo posiadówki w cieniu po uprzednich czterech chłodnych prysznicach. Do morza mamy około 50 metrów i bijemy się z myślami czy iść nad wodę. Próby spaceru boso kończą się natychmiastowym zakładaniem klapek. Potwornie parzy w stopy. Zaczynają się myśli czy to urlop czy katorga ?
Do morza wskakujemy dopiero po godzinie 16:00. Podziwiamy podwodny świat a po zmroku pokaz sztucznych ogni nad pobliską miejscowością.
... chłodzimy się w wodzie uganiając się za rybkami. Ciekawe kto się komu przygląda – my im, czy one nam ?
...
Cd. cz. 9
06.08.2015 (czwartek)
Dni w kalendarzu biegną nieubłaganie. Ruszamy w dalszą drogę. Ja od wielu dni w celu ochłody zakładam mokrą koszulkę, Wióreczek robi to po raz pierwszy po ostatnich przygodach z udarem i przegrzaniem.
Od razu odczuwa większy komfort w podróży. Po godzinie 13:00 mimo środków zapobiegawczych upał staje się nieznośny i daje się nam mocno we znaki. Przystajemy co chwilę aby moczyć koszulki.
Około 15:40 docieramy do Villa San Giovanni i wbijamy się na prom do Messyny. Koszt transportu motocykla (bez względu na liczbę osób) to 12 Euro. Bez środka lokomocji transport za głowę 2,5 Euro. Tu poznajemy motocyklistę ze Szwajcarii jadącego na HD. Opowiadał o swoich przygodach z policją, że za głośny tłumik, że kask bez homologacji itd. Pytał nas o podobne przygody. U nas w tym temacie nuda.